4 kwietnia 2018

Młodziki zwyciężają z AS Progres Kraków

Drugie zwycięstwo w Małopolskiej Lidze Młodzików odnieśli zawodnicy trenera Marka Małysy, którzy pokonali na własnym boisku ekipę Progresu Kraków 2:0. Bramki dla „biało-zielonych” zdobył dwukrotnie Szymon Mida. Młodzi „Piwosze” po dwóch kolejkach mają na swoim koncie 6 punktów co pozwala im na zajęcie drugiego miejsca w tabeli.

Młodziki (Małopolska 1 Liga Młodzików)
AP CANPACK Okocimski Brzesko – AS Progres Kraków 2:0
Bramki: Szymon Mida x2.

Okocimski KS: Jakub Lipka,  Jakub Ciuruś, Patryk Jawień, Marcel Kubala, Dawid Lis, Szymon Mida, Igor Uryga, Michał Siudut, Kacper Rojkowicz oraz Konrad Augustyn Wiktor Włodek, Piotr Pitaś, Mikołaj Jędrzejczyk, Dawid Poliszak, Dawid Barnaś.

Marek Małysa (trener AP CANPACK Okocimski): -„Miło było patrzeć na chłopaków, którzy walczą, są zaangażowani i skoncentrowani na grze. Sam wynik uważam za jak najbardziej zasłużony. Wygraliśmy mecz po walce oraz po ładnych i składnych akcjach całego zespołu. Miło zaskoczył również strzelec bramek Szymon Mida, dla którego były to bardzo ważne trafienia i z pewnością może być z nich zadowolony.

Słowa uznania również dla całej drużyny, która walczyła i uwierzyła w swoje możliwości. Po raz kolejny chłopcy zostawiają dużo zdrowia na boisku by ich mecz mógł wyglądać jak najlepiej. Wydaje mi się, że ta liga może być dobrym przygotowaniem do dalszej kariery tych zawodników. Oby jak najlepiej spożytkowali tą grę z tymi najlepszymi drużynami.

4 kwietnia 2018

Podział punktów w meczu trampkarzy

Trampkarze AP CANPACK Okocimski Brzesko w meczu 3.kolejki Małopolskiej 2 Ligi Trampkarzy podejmowali na własnym terenie zespół Wolania Wola Rzędzińska. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 1:1, a autorami bramek zostali Damian Boroń dla zespołu z Brzeska oraz Jakub Smoła dla ekipy z Woli Rzędzińskiej. Końcowy rezultat bardziej satysfakcjonował drużynę gości, która wyrównała wynik meczu po rzucie karnym. Niestety zawodnicy AP CANPACK Okocimski nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na własną korzyść mimo optycznej przewagi jaką sobie wypracowali.

Trampkarze (Małopolska 2 Liga Trampkarzy)
AP CANPACK Okocimski Brzesko – Wolania Wola Rzędzińska 1:1
Bramki: Damian Boroń 39′ – Jakub Smoła 53′ (k).

Okocimski KS: Franciszek Garbień, Krystian Bielak, Bartosz Guzek, Hubert Smulski, Adrian Smaluch, Kamil Hebda, Damian Boroń, Michał Wójcik, Jakub Żurawski, Kacper Ciuruś, Mateusz Cięciwa oraz Bartłomiej Martyka, Hubert Sowa, Natan Toroń, Paweł Put, Wiktor Gnyla, Jakub Łoboda, Jan Lewandowski.

Radosław Jacek (trener CANPACK Okocimski): – „Nie cieszymy się dziś z końcowego wyniku. Pierwsza połowa była zdecydowanie pod nasze dyktando. Zagraliśmy lepszy mecz niż czwartkowe spotkanie z Wadowicami, niestety nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji i mecz stał się nerwowy. Przeciwnik zdołał rozegrać akcję, po której sędzia dyktuje rzut karny. Później przeciwnik gra prostymi środkami po których musimy być skoncentrowani w szykach obronnych.
Druga połowa w naszym wykonaniu była zdecydowanie słabsza, ale w dalszym ciągu stwarzaliśmy sobie sytuację, które powinniśmy wykorzystać i mecz byłby do wygrania. Niestety dziś straciliśmy dwa punkt.”

4 kwietnia 2018

Juniorzy młodsi z kolejną wygraną

W meczu 3. kolejki Małopolskiej 2 ligi Juniorów Młodszych zespół trenera Tomasza Rogóża pewnie pokonał rówieśników z Ludźmierza 4:1. Autorami bramek zostali: Kacper Kmiecik, Konrad Poliszak, Bartosz Kotra oraz Radosław Pietrzyk. Mimo, że rezultat spotkania może być zadowalający to wynik wtorkowego meczu powinien być zdecydowanie wyższy. Zawodnicy niejednokrotnie stawali przed szansą zdobyć kolejnych bramek, lecz brak skuteczności spowodowała, że wynik nie uległ zmianie.

Juniorzy młodsi (Małopolska 2 Liga Juniorów Młodszych)
AP CANPACK Okocimski Brzesko – Wiatr Ludźmierz 4:1
Bramki dla Okocimski: Kacper Kmiecik, Konrad Poliszak, Bartosz Kotra, Radosław Pietrzyk (k).

Okocimski KS: Jakub Kurek, Krzysztof Kornaś, Jakub Mendel, Jakub Olchawa, Konrad Poliszak, Kamil Szkaradek, Mateusz Brzyk, Bartosz Kotra, Radosław Pietrzyk, Kacper Kmiecik, Sebastian Musiał oraz Mikołaj Uryga, Igor Świerczek, Bartłomiej Sławek.

Tomasz Rogóż (trener AP CANPACK Okocimski): -Już w pierwszej połowie można było zamknąć spotkanie, bo zawodnicy stworzyli sobie wystarczająco dużo sytuacji, których niestety nie udało się wykorzystać. W drugiej odsłonie gry zrobiło się za to trochę nerwowo, gdyż zawodnicy z Ludźmierza zdołali zdobyć bramkę kontaktową i my musieliśmy szybko strzelić następnego gola by uspokoić sytuacje na boisku.

Jak na razie rozgrywki w tej lidze nas nie zaskakują. Spodziewaliśmy się na pewno dużej intensywności, dużo szybszej i twardszej gry. Jako zespół jesteśmy na to wszystko przygotowani, jednak w ubiegłym tygodniu trochę nam nie wyszło, zrobiliśmy kilka błędów, które przeciwnik skrupulatnie wykorzystał. Cały czas uczymy się tej ligi, ale uważam że mecze będą wyglądały właśnie w ten sposób. Atut własnego boiska i dyspozycyjność całego zespołu będą kluczem do zwycięstwa.

29 marca 2018

Inauguracyjna wygrana trampkarzy

Bardzo dobry wynik zanotowali trampkarze w inauguracyjnym meczu sezonu Małopolskiej 2 Ligi Trampkarzy, pokonując na własnym stadionie ekipę Karola Wadowice 3:1. Bramki dla AP CANPACK Okocimski zdobyli: Kacper Ciuruś, Mateusz Cięciwa oraz Michał Kotowicz, który zaliczyła samobójcze trafienie. Natomiast bramkę honorową dla przyjezdnych zdobył bezpośrednio z rzutu wolnego Karol Kozieł.

Trampkarze (Małopolska 2 Liga trampkarzy)
AP CANPACK Okocimski Brzesko – Karol Wadowice 3:1
Bramki: Kacper Ciuruś 14, Mateusz Cięciwa 70, Michał Kotowicz 20 (samo.) – Karol Kozieł 18.

Okocimski KS: Konrad Augustyn, Krystian Bielak, Damian Boroń, Mateusz Cięciwa, Kacper Ciuruś, Bartosz Guzek, Kamil Hebda, Adrian Smaluch, Hubert Smulski, Michał Wójcik, Jakub Żurawski oraz Franciszek Garbień, Jakub Gryga, Kacper Marmól, Łukasz Pośladek, Paweł Put, Natan Toroń, Marcin Zagórski.

Radosław Jacek (trener CANPACK Okocimski): -„Wiemy dobrze, że MLT jest ligą wymagającą, dlatego sumiennie się do niej przygotowywaliśmy. W meczu z Karolem pokazaliśmy, dużą jakość oraz nowe agresywne oblicze zespołu. Pierwsza połowa to zdecydowanie nasza przewaga, i nie zmieniła tego nawet stracona bramka. Ale w przerwie mieliśmy duże pretensje do zawodników, bo przy tak wysoko grającej linii obrony przeciwnika, zdecydowanie za często byliśmy łapani na spalony, a każda z tych akcji mogła się kończyć sytuacja sam na sam z bramkarzem gości”.