Przedstawiamy wywiad z trenerem drugiej drużyny Kamilem Królem, który podsumowuje rundę jesienną w wykonaniu jego podopiecznych. Szkoleniowiec ocenia również obecną ligę oraz przygotowania i występy w eliminacjach do Młodzieżowych Mistrzostw Polski w futsalu.
Za trenerem jak i zawodnikami bardzo udana runda jesienna. Zespół po 13. kolejkach plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli nie ponosząc żadnej porażki. Jak trener ocenia zakończoną rundę?
KK: – Na wstępie chciałbym podziękować poprzednim trenerom za dobrze wykonaną pracę w młodszych kategoriach, bo efekty widać gołym okiem, a często praca trenerów w młodszych kategoriach jest niedoceniana, bo wszyscy i tak patrzą na pierwszy zespół.
Ten sezon na pewno jest inny niż poprzedni. Weszli do zespołu młodsi zawodnicy z rocznika 2005, gdzie musieli się przestawić na piłkę seniorska. Początek rundy gdzie miałem do dyspozycji wszystkich zawodników i mogliśmy trenować w większym gronie pokazał potencjał w zespole oraz w zawodnikach. Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że moje drużyny chcą grać w piłkę ofensywnie, robić widowisko dla kibiców, a przy okazji czerpać przyjemność z gry.
Runda mogła być jeszcze lepsza gdyby nie remis z drużyną z Iwkowej. Celem było zajęcie pierwszego miejsca, ale najważniejsza rzeczą jest możliwość debiutu tych zawodników w pierwszym zespole i to jest sukces „dwójki”, że wszyscy zawodnicy dostali szansę debiutu.
Jak trener ocenia rozgrywki w brzeskiej A-klasie. Po wynikach Pana zespołu widać, że kolejny awans jest na wyciągnięcie ręki.
KK: – Brzeska A klasa jest ciekawa ligą z kilkoma poukładanymi klubami, które również chcą awansować. Poziom tych zespołów jest zróżnicowany, ale są zespoły, w których grają doświadczeni zawodnicy. Dobre wrażenie na mnie zrobiła drużyna Pagenu. Oczywiście my jako Okocimski zawsze walczymy o zwycięstwo i wygranie ligi, ale z tym trzeba poczekać na koniec sezonu.
Czy odpadnięcie w PP z Wiślanami Wola Przemykowska to jedyny minus tego sezonu?
KK: – Byliśmy bardzo źli na siebie, że odpadliśmy z pucharu po rzutach karnych bo chcieliśmy dojść do finału i pokazać, że dobrym szkoleniem i dobrym przygotowaniem można rywalizować z drużynami z wyższych lig. Nie można nazwać tego meczu minusem, bo młode chłopaki mieli z tylu głowy presję, z którą muszą sobie radzić w piłce seniorskiej, jest to kolejne doświadczenie, które zdobyli.
Osiągnięty wynik może cieszyć tym bardzie, gdyż zapracowali na niego przede wszystkim adepci naszej Akademii Piłkarskiej. Nie zawsze korzystał Pan z zawodników doświadczonych z pierwszej drużyny.
KK: – Druga drużyna jest przedewszystkim dla zawodników z juniorów starszych, zawodników którzy skończyli wiek juniora oraz chłopców z juniorów młodszych. To ma być droga, która muszą przejść żeby spróbować swoich sił w pierwszym zespole.
Czy mimo znakomitego wyniku jest coś nad czym zespół musi skupić się w przerwie zimowej?
KK: – Problemem drugiej drużyny jest to, że nigdy nie wiem na jakich zawodników mogę liczyć, ponieważ wszyscy zawodnicy, którzy trenowali i grali w drugim zespole są teraz przy pierwszym zespole. Musimy poczekać dopiero jak się spotkamy w styczniu na kogo będę mógł liczyć.
Po rozgrywkach trawiastych nadszedł czas na rozgrywki futsalowe. Jak ocenia trener szanse w tej edycji eliminacji MMP?
KK: – Nie mnie oceniać szansę na awans bo mamy swoje problemy w przygotowaniach do tych rozgrywek, ale mogę zapewnić, że będziemy walczyć o jak najlepszy rezultat bo moje drużyny nigdy nie odpuszczają rywalizacji i chcą zawsze wygrywać. Na zakończenie dziękuję chłopakom za niezła rundę i życzę im jeszcze lepszej rundy wiosennej.