12 października na boisku w Buczu, nasze zawodniczki były podejmowane przez chłopców miejscowej Olimpii. Mimo wyraźnej przewagi dziewcząt, mecz zakończył się wynikiem 3:3. Autorkami bramek dla zespołu z Brzeska zostały: Miterka, Tworzydło oraz Bochenek.
Mecz od pierwszych minut układał się po myśli zawodniczek Okocimskiego, które „zadomowiły” się na połowie przeciwnika i z rzadka gra przenosiła się poza nią. Efektem tego było skromna przewaga do przerwy (1:0). W drugiej połowie drużyna Olimpii już częściej zagrażała bramce strzeżonej przez Gabrysie Pawełek, co zaowocowało zdobyciem 3 bramek.
Wynik meczu ustaliła, świetnie spisująca się w tym spotkaniu Wiktoria Bochenek. Zawodniczki AP CANPACK Okocimski Brzesko, prawdopodobnie przerwą zimową spędzą na pozycji wicelidera, ustępując jedynie miejsca młodym piłkarzom Champions Brzesko.
Olimpia Bucze – AP CANPACK Okocimski Brzesko (sekcja dziewczęca) 3:3
Bramki dla OKS: Miterka, Tworzydło, Bochenek.
Okocimski KS: Pawełek, Góral, Nowak, Świerczek, Tworzydło, Miterka, Bochenek, Kołodziej, Stachera, Kurtyka, Płachta, Konieczny.
Trener Paweł Duda po meczu: „Dziewczęta fajnie weszły w mecz, zaczęły zgodnie z założeniami czyli bardzo wysoko i przez 30 minut wpuściły chłopców na własną połowę, jeśli dobrze pamiętam, to dwukrotnie. Bardzo budujące jest to, że błędy, które popełnialiśmy jeszcze dwa miesiące temu zostały zniwelowane i potrafimy bez kompleksów przeważać w pojedynkach z chłopcami.
Mecz z Olimpią był ostatnim w tej rundzie i z jednej strony bardzo się cieszę, że wystartowaliśmy w tych rozgrywkach, bo możemy nabierać doświadczenia, ale z drugiej uważam, że organizator, patrząc na przebieg minionej rundy, powinien wyciągnąć wnioski mające na celu usprawnienie tychże właśnie rozgrywek.
Pierwotnie liga liczyła 8 zespołów, co w dwóch rundach pozwalałoby rozegrać 14 spotkań- fajna liczba dla dziewcząt, które do tej pory grały jedynie w rozgrywkach żeńskich, a tam liga ma charakter turniejowy. W trakcie sezonu okazało się jednak, że Raba Książnice oraz Victoria Bielcza, z nieznanych mi powodów, nie wystartują.
Dodatkowo drużyna Błękitnych Przyborów na mecz do Brzeska nie przyjechała, nie czując się w obowiązku Nas o tym poinformować, w efekcie czego odsłuchaliśmy jedynie gwizdka sędziego i kolejnego meczu nie zagraliśmy. Rachunek jest taki, że cała runda to 4 rozegrane mecze. Dobrze, że w ogóle, szkoda, że tak mało. Być może można by rozegrać większą liczbę spotkań między sobą. To już zostawiam do rozpatrzenia podmiotom nadrzędnym.
Wracając do meczu z Olimpią, mimo straty punktów, uważam, że moje zawodniczki wyglądają i czują się na boisku coraz pewniej, a to było celem założonym jeszcze przed zgłoszeniem dziewcząt do ligi chłopców. Przerwę „przezimujemy” na zadowalającym miejscu w tabeli więc myślę, że to scementuje drużynę jeszcze bardziej i zmobilizuje do cięższej pracy. Za całą rundę dziewczynom należą się duże słowa uznania.„